Krewetka jaka jest każdy widzi :)
Uwaga! One też na nas patrzą ;)
1. Oderwać lub odkroić głowę.
2. Zdjąć pancerzyki na całej długości krewetki.
3. Usunąć odnóża. Ja odrywam również ogon.
4. Rozciąć wzdłuż brzuszka od środka,
bardzo delikatne, malutkie nacięcie.
Usunąć wnętrzności - taką czerwoną niteczkę.
5. Rozciąć wzdłuż po zewnętrznej części, usunąć wnętrzności.
Prawda, że proste?
Z przykrością stwierdzam, że podejrzewam, iż w sprzedaży dostępne są krewetki z pominięciem faz oczyszczania nr 4 i 5 . Może się mylę...
No to już wszystko wiem. Post bardzo przydatny :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuńnie jadłam i nie mam zamiaru jesc tego dla mnie to robaki (choć post dla miłośników przydatny) :)
OdpowiedzUsuńBardzo przydatny post, choć za krewetkami nie przepadam :)
OdpowiedzUsuńTo już wiem jak się rozprawić z tymi pysznymi maleństwami :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam krewetki,ale trzeba mieć cierpliwość:D
OdpowiedzUsuńwow, bardzo dziękuję za ten post! może wreszcie odważę się przygotować krewetki! zawsze miałam właśnie obawy "rozbieraniowe" Pozdrawiam A.
OdpowiedzUsuńJaka tam cierpliwość trzeba mieć one się szybko robią 2 lub 3 minutki smażenia i gotowe :))
OdpowiedzUsuńChyba że trzeba je oczyścić to tak :))))
Pozdrawiam
Troszkę przerażająco to wygląda hehe :DD
OdpowiedzUsuńZapraszam na sobotniego posta :3
Uwielbiam krewetki :)
OdpowiedzUsuń